piątek, 19 września 2014

Nowy początek.

Mam na imię Nina. Część z Was zna mnie z mojego drugiego bloga, na którym prezentuję wykonywaną przeze mnie biżuterię "Lore Art". Aby nie mieszać tam za bardzo, postanowiłam założyć drugiego, gdzie będę pisać o zmianach zachodzących w moim życiu, sposobach organizacji czasu i planach na przyszły tydzień, miesiąc czy rok. 


Zdarza mi się przeglądać Wasze blogi- biżuteryjne, parentingowe, kulinarne, czy lifestylowe i myśleć "Jak ja bym chciała tak umieć!", "Co ja bym dała za taką figurę!", "Ta bluzka jest obłędna, kiedyś sobie taką kupię!". To są te bardziej pozytywne myśli, gorzej kiedy zaczynam "Nigdy nie będę tego umiała robić tak dobrze", albo "Z moją skłonnością do brzuszka nigdy nie będę mogła nosić tak obcisłych sukienek..". Wtedy zdarza mi się łapać doła. Patrzę na siebie i widzę 7-latkę ciągnącą Mamę za spódnicę i miauczącą "Jak będę duża, to...". Wtedy myślę "Cholera jasna, przecież jestem już duża! Przynajmniej jako tako!". Na krótką metę dostaję wtedy ogromnego kopa motywacji- ćwiczę i jem zdrowo przez tydzień, zaczynam starannie planować w co się ubiorę, dużo projektuję biżuterii i planuję jakich to technik się nie nauczę w najbliższych dniach. Oczywiście trwa to nieszczęsny tydzień, czy dwa- biorę na siebie zbyt dużo by wytrwać w czymkolwiek. 

Blogowanie stał się dla mnie przez lata nie tylko możliwością prezentowania mojej biżuterii, jest możliwością poznania wspaniałych osób i lepszego zrozumienia samej siebie. Pomaga mi również w dotrzymywaniu obietnic. Świadomość, że ktoś czyta mojego bloga (wiem, ze tam jesteście!), działa na mnie motywująco. Gdy tylko nowe postanowienie pojawi się na blogu odpowiadam w pewnym sensie nie tylko przed samą sobą, ale również przed Wami.
Teraz kiedy wyruszam na studia, w 'nowe, samodzielne życie'- obiecuję poprawę. Czytałam, że nie potrzeba nawet całego miesiąca by zacząć wyrabiać sobie nawyk, więc w ciągu najbliższego roku biorąc się za bary z jednym postanowieniem na raz jestem w stanie poprawić się w ponad 12 aspektach! Z jednej strony ambitnym może się to wydawać nie za wiele, ale kiedy pomyślę, że po studiach mogłabym zmienić swoje podejście, czy przyzwyczajenie w 60 różnych sprawach.. wow! 

W pierwszej kolejności sprawię sobie listę rzeczy do zrobienia w najbliższym tygodniu, miesiącu, czy roku, którą będę na bieżąco uaktualniać. Sprawdzajcie mnie! :)




1 komentarz: